Sport

  PGE Spójnia Stargard. Zapłacili za przestoje

Marcin Kaczan

Marcin Kaczan

About Author

Po pewnym zwycięstwie u siebie z Żubrami Białystok, podopieczni Marka Popiołka nie zdołali pójść za ciosem i w niedzielę przegrali na wyjeździe z Enea Basket Poznań.

 Enea Basket Poznań – PGE Spójnia Stargard 79:73 (33:18, 7:21, 16:16, 23:18)

Spójnia: Ray 21, Karolak 14, Gromovs 12, Mokros 10, Jęch 7, Czerlonko 4, Han 3, Rajewicz 2, Szmit 0

 To był fatalny weekend dla stargardzkiej piłki nożnej i koszykówki. Zespoły Błękitnych i Kluczevii przegrały swoje trzecioligowe mecze, a Spójnia z kolei nie spisała się w spotkaniu na zapleczu ekstraklasy.

Pierwsza minuta konfrontacji z Basketem minęła pod znakiem wzajemnej wymiany ciosów. Później jednak w szeregach biało-bordowych coś się zacięło, a strzelecka niemoc trwała aż 4 minuty. W tym czasie gospodarze zdobyli 10 punktów z rzędu. Przerwał ją dopiero Jalen Ray, a później do kosza zaczął też trafiać nowy nabytek Spójni, Jakub Karolak. Plan szybkiego odrobienia strat przez podopiecznych Marka Popiołka popsuła seria „trójek” ze strony Basketu. Ekipa ta najpierw oddała dwa celne rzuty zza linii 6,75 m., a w końcówce pierwszej kwarty kolejne dwa. Dzięki temu prowadzenie gospodarzy po 10 minutach gry wynosiło 15 oczek.

Zdecydowanie lepiej w wykonaniu Spójni wyglądała druga odsłona. Tym razem to goście zaliczyli dwa dłuższe fragmenty, podczas których całkowicie zniwelowali straty. Na 39 sekund przed długą przerwą na tablicy pojawił się remis 39:39, ale ostatecznie do szatni w minimalnie lepszych nastrojach schodził Basket, mając punkt więcej.

Po powrocie na parkiet Spójnia ponownie doprowadziła do remisu, 40:40, po czym oddała inicjatywę rywalom. Ci natomiast wykorzystali trzy rzuty osobiste, a następnie dołożyli jeszcze 2 punkty z akcji.

Pozostała część trzeciej kwarty stanowiła gonitwę stargardzkiej ekipy za wynikiem. Strata raz malała – w najlepszym momencie do jednego oczka, a raz rosła – w najgorszym do czterech.

Na ostatnią odsłonę zespoły wchodziły przy przewadze Basketu 56:55.

Początkowo Spójnia trafiała regularnie, dzięki czemu to ona wyszła nawet na prowadzenie. Po 2 minutach biało-bordowi stanęli jednak na chwilę i to ich kosztowało stratę 7 oczek.

Kiedy wydawało się, że podopieczni Marka Popiołka podejmą jeszcze próbę odwrócenia losów tego spotkania na swoją korzyść, bo za „2” trafił Ilja Gromovs, Basket odpowiedział 6 punktami. 

Kolejną nadzieję obudził Jakub Karolak, zdobywając 3 oczka, ale i tym razem Spójnia nie poszła za ciosem.

Mecz zakończył się wygraną Basketu, a Spójnia przełamania poszuka 10 listopada (poniedziałek). Tego dnia podejmie zespół OPTeam Energia Polska Resovia. Początek o godz.19.

 Fot. FB Spójnia

"Postaw nam kawę i dodaj energii do dalszego tworzenia" 🚀
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zostaw komentarz

Może Ci się spodobać

Sport

Ninja Park gotowy!

Park OCR (Ninja Park) działa przy ul. Ceglanej w Stargardzie.  Zgodnie z regulaminem, miejsce jest adresowane do osób od 14
Sport

Wystartował na mistrzostwach w Skwierzynie

16 marca stargardzianin startował w II Mistrzostwach Polski branży TSL w kolarstwie górskim MTB w Zachodniej Lidze MTB Skwierzyna. Wojciech