Pijany kierowca wpadł w ręce policji w Kobylance, pow. stargardzki. Jak się okazało, mężczyzna miał sporo na sumieniu. Także jego pasażer.
Dzielnicowi w Kobylance zwrócili uwagę na osobowego forda, którego kierujący na widok oznakowanego radiowozu zjechał na parking.
-Postanowili sprawdzić co było tego powodem – informuje asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – Podczas rozmowy z kierowcą wyczuli od niego alkohol. Jak się okazało był pijany.
Kierowca forda nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Podczas policyjnej kontroli chciał wprowadzić funkcjonariuszy w błąd w kwestii danych osobowych.
Mundurowi sprawdzili w swoich systemach także pasażera. Okazało się, że 40-latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Stargardzie do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyźni zostali zatrzymani i doprowadzeni do jednostki policji.
Każda decyzja o prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu może prowadzić do tragicznych konsekwencji
asp. Justyna Siwarska
rzecznik KPP Stargard