Bezdomni, co przewidywali stargardzianie, zaczynają pojawiać się na zmodernizowanej stacji kolejowej. Na jednego z nich natknął się czytelnik ok. godz. 4.30, gdy jechał do pracy.
-O mało zawału nie dostałem, gdy otworzyły się drzwi windy na dworcu kolejowym w Stargardzie – opowiada pan Wojciech. – Na podłodze leżał mężczyzna. Miał poduszkę i był przykryty kocem. Spał.
Mieszkańcy uważają, że Straż Ochrony Kolei powinna zacząć regularnie sprawdzać windy.
-Co by było, gdyby chciała z tej windy skorzystać osoba niepełnosprawna? – mówią. – Nie dotarłaby zapewne na czas na swój peron. A przecież takiego się nie dobudzi! Zazwyczaj bezdomni są nietrzeźwi i śpią jak zabici.
O tym, że osoby bezdomne zaczynają okupować stację poinformowaliśmy SOK.
– Zostały podjęte odpowiednie działania w celu wyeliminowania tego typu sytuacji oraz niedopuszczenia do powstania podobnych zdarzeń w przyszłości – takie zapewnienie otrzymaliśmy z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Szczecinie.