Ciekawy eksperyment przeprowadzili członkowie Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Przyjaciół Wolontariat Szansa ze Stargardu podczas sobotnich obchodów Dni Stargardu.
Przed halą OSiR-u przy ul. Pierwszej Brygady rozłożyli, w sobotę 7 czerwca, tor przeszkód, imitujący bariery architektoniczne, które osoby z niepełnosprawnością ruchową każdego dnia napotykają w miejskiej przestrzeni. Każdy mógł spróbować, jak to jest pokonać wysoki krawężnik czy strome schody. Śmiałków nie zabrakło.
– W Stargardzie jest jeszcze pod tym względem dużo do zrobienia – mówi pani Małgorzata, mama Krzysztofa Molińskiego, prezesa Szansy.
– Wysokie krawężniki są największą przeszkodą, brakuje podjazdów – dodaje pani Iwona, mama Przemka Czaboryka, sekretarza stowarzyszenia.
Wśród osób, które podjęły wyzwanie był ultramaratończyk Mariusz Malec, radny powiatowy, znany z upodobania do rzucania sobie ekstremalnych zadań.
–Było mi bardzo trudno pokonać te bariery – przyznał po przejechaniu toru. – Bez pomocy innych, pewnie nie dałbym sobie rady.
Więcej w nagraniu:

Jest coraz lepiej, ale wiele miejsc nadal jest dla nas niedostępnych
Krzysztof Moliński
prezes stowarzyszenia Szansa
Sportowe Dni Stargardu - Info Stargard
8 czerwca 2025[…] Miejski survival na wózku inwalidzkim […]