Mieszkańcy Ściennego w gm. Ińsko domagają się poprawy zakończonego tam niedawno remontu drogi. Pochłonął ok. 14 mln zł. – To bubel! – komentują.
Wiele lat mieszkańcy Ściennego czekali na ten remont. Stara droga biegnąca przez wieś była zdegradowana, nie miała chodnika. Gdy wreszcie na plac przebudowy w końcu wjechał ciężki sprzęt, z radością, choć borykając z się z utrudnieniami, wypatrywali efektu końcowego. Ten ich wielce rozczarował.
Droga w Ściennem przed sesją absolutoryjną doczekała się odbioru technicznego. Mimo, że mieszkańcy i radni gminy już wcześniej zgłaszali uwagi do jakości wykonanych tam prac. A uwag jest sporo. Mieszkańcy mają pretensje do włodarzy gminy, że nikt ich o terminie odbioru technicznego nie poinformował. Mówią, że przekazaliby swoje uwagi wykonawcy. Chcieli przejrzeć projekt, ale im go nie pokazano. A także spotkać się z włodarzami Ińska. Ale to nie spotkało się z żadnym odzewem.
Także radni o odbiorze technicznym dowiedzieli się przypadkiem, mimo, że w sprawie drogi z końcem czerwca Klub Radnych Solidarni dla Przyszłości występował do burmistrza z prośbą o spotkanie.
– Przyjechał do nas fachowiec od dróg, którego wezwaliśmy i powiedział, że on takiego bubla to w życiu nie widział! – opowiada nam jeden z mieszkańców Ściennego. – Jego zdaniem ten asfalt powinien być zdarty i położony jeszcze raz. W niektórych miejscach pierwsza warstwa ma 2-3 cm grubości, a powinna mieć 10. Ta droga zrobiona jest tylko dla gwarancji, na dwa lata. Po 3-4 latach będzie wymagała solidnej naprawy.
-Odwodnienie jest zasypane ziemią, zalewane są działki oraz pobocza – wyliczają mieszkańcy wsi. – Poukładanie polbruku pozostawia do życzenia. A w wielu miejscach asfalt nie został dolany. Słupy od światła są pochylone w stronę drogi. Ścięli drzewa, a pniaki zostawili. Od krzyża w kierunku domu sołtyski grunt wymienili, a dalej już nie chcieli. Zrobili tylko poszerzenia. Dopiero po naszej interwencji zaczęli wymieniać grunt, także na dalszych odcinkach.
Mieszkańcy Ściennego zwracają też uwagę na zbyt wąskie zjazdy do ich posesji.
-Przecież niektórzy z nas wjeżdżają na podwórka ciężkim sprzętem, busami z przyczepkami – mówią. – W niektórych miejscach wjazdy do posesji zrobili tylko na szerokość bram wjazdowych, a jak już ktoś ma furtkę, to dalej już nie zrobili. Jeden zjazd zrobiono 3 metry dalej od bramy. Studzienki są źle poobrabiane i fatalnie zaizolowane.
– Jak żyliśmy tu przez 25-30 lat z dziurami i w końcu jest remont, to byśmy chcieli, żeby był zrobiony porządnie – mówią.

Skontaktowaliśmy się z włodarzami Ińska. Wysłaliśmy im zdjęcia miejsc wymagających poprawek, które zrobili mieszkańcy (galeria niżej).
Zastępca burmistrza Ińska zapewniał nas pod koniec minionego tygodnia, że droga w Ściennem jest w trakcie poprawek.
-Firmie w trakcie odbioru wskazano rzeczy, które powinna poprawić i jest w trakcie tych napraw – mówił Marek Procyk. – Możliwe, że to, co my mu wskazaliśmy pokrywa się z uwagami mieszkańców. Wykonawca ma teraz wyznaczony czas na poprawki. Protokół ze swojej komisji mają nam też przekazać radni. Trzeba sprawdzić czy pretensje mieszkańców są zasadne. W końcu był na to wszystko projekt, który zatwierdziło starostwo. Byli inspektor nadzoru, kierownik budowy, którzy czuwali nad wykonaniem tych prac.
Wykonawcą remontu drogi w Ściennem była firma Pol -Dróg z Drawska Pomorskiego. Kontaktowaliśmy się dziś z Pawłem Szumowskim, kierownikiem budowy, by dać mu możliwość przekazania nam stanowiska. Powiedział, że nie musi z nami rozmawiać tylko z Zamawiającym.